(04.05.2017, 08:56)Slawskip napisał(a): Łukasz, to że goła adaptacja kosztuje nawet te 5 tysięcy, to jeszcze pół biedy, ale jak dochodzą zmiany (kąt dachu, instalacja gazowa, zwiększenie grubości ocieplenia, zmiany lokalizacji otworów okiennych i drzwiowych) to czasem wychodzi taniej projekt indywidualny) - u nas adaptacja ze zmianami wychodziła około 7 tyś zł + projekt gotowy i nie było to jeszcze dokładnie to czego oczekiwaliśmy. Za indywidualny projekt zapłacimy 9 tyś zł i będziemy mieli dokładnie to co chcemy.
te ceny adaptacji to jakiś kosmos - w tej cenie to bym miał adaptacje z pełnym projektem aranżacji wnętrz i zagospodarowaniem działki(projekt). Prawdę powiedziawszy, to poszukaj innego projektanta bo nie wierzę, że nawet w twojej okolicy nie ma kogoś konkretnego i o wiele tańszego. 9 tysięcy za projekt indywidualny (o zbliżonym metrażu) to również lekka przesada - moim zdaniem próbują Cie naciągnąć.
Inna kwestią jest, że nic nie stoi na przeszkodzie żeby adaptacje zrobił ktoś z innej miejscowości, nie ma musu że to ma być ktoś miejscowy (kier. bud. to co innego). Dla kilku tysięcy to wolałbym przejechać się do kogoś innego - choćby kilkaset km.
Twoje zmiany (kąt dachu, instalacja gazowa, zwiększenie grubości ocieplenia, zmiany lokalizacji otworów okiennych i drzwiowych) miałbym w cenie adaptacji projektu, gdybym potrzebował - ja płaciłem 1900 - bo od razu ta sama osoba jest kierownikiem budowy. Warto o to pytać bo przy kompleksowej obsłudze właśnie takie zmiany są często w gratisie. Z twoich zmian najistotniejsze są zmiany z oknami i drzwiami, reszta to pikuś - gdyby przyjąć normalna stawkę za zmianę 250 zł to i tak daje ci to 2500. Weź nawet namiary na projektanta Łukasza i zapytaj ile wziąłby za Twoje zmiany.
(04.05.2017, 11:07)Łukasz napisał(a): Nie idźmy w skrajności od razu. W cenie adaptacji najczęściej projektanci wprowadzają zmiany, za to właśnie biorą siano. Oczywiście idealnym klientem jest taki, który da się namówić na projekt indywidualny. Ja za adaptację zapłaciłem ~2500zł z wszelkimi zmianami.
Po to jest właśnie ten proces zwany adaptacją, i ktoś za to bierze kasę. Jeśli komuś na starcie śpiewają gruba kasę i za każda zmianę dodatkowo pieniądze to od razu uciekać do innego. Wiele osób z forum to przerobiło i wiedza o czym mówię. Najczęściej na czym chcą przyciąć to projekt wiązarów. Na szczęście w takich przypadkach miałem kontakt z osobami, które nabyły projekty i zawsze nagle po interwencji okazywało się, że robią adaptacje w cenie ze zmianami kąta nachylenia etc. Wiązary nie są jeszcze popularne u nas w PL i stąd niewiedza adaptujących, którzy widzą w tym okazję dla siebie.
Przy wiązarach całą robotę odwala firma, w której bierzemy konstrukcję.
Z tą wypowiedzią muszę się w pełni zgodzić. Warto wiedzieć, że dla projektanta adaptującego zamiana kąta nachylenia to nic innego jak skreślenie 25 stopni i wpisanie odpowiedni kąt + zaznaczenie odpowiedniej strefy wiatrowej, śniegowej etc. - resztę tak jak Łukasz napisał projektuje producent wiązarów. Przy wiązarach pełny oddzielny projekt uzyskujecie od producenta wiązarów a nie od projektanta adaptującego. On tylko "daje wskazówki" producentowi - większą rolę w tym zakresie ma kierownik budowy, który powinien sprawdzić i zatwierdzić projekt dachu jaki ci przedstawią producenci wiązarów.