25.10.2017, 23:13
W tym temacie każdy może mieć rację, bo..zależy to tylko od urzędnika na jakiego trafi Kierownik budowy potrafi człowiekowi zdrowia popsuć a co dopiero ktoś wydający zezwolenie na budowę?
Ostatnio miałem kierownika budowy, który każdą karteczkę z każdej partii, każdego materiału przywiezionego na budowę domu zbierał i ciągle powtarzał - "Takie czasy panie, takie czasy. To już nie jest jak kiedyś, bo jak coś pierdyknie, to moja głowa pierwsza leci" Więc się chłop zabezpieczał.
Ano...takie czasy, że wedle obecnych norm, znajomy kominiarz powinien wywalić ludzi z całego osiedla, bo budynki postawione w latach 70tych nijak nie chcą mieć wentylacji wymaganej obecnie. Niszczą ludziska okna, montując nawiewniki, muszą wiercić dziury w drzwiach, odłączać okapy...a efekt mizerny.
Ostatnio miałem kierownika budowy, który każdą karteczkę z każdej partii, każdego materiału przywiezionego na budowę domu zbierał i ciągle powtarzał - "Takie czasy panie, takie czasy. To już nie jest jak kiedyś, bo jak coś pierdyknie, to moja głowa pierwsza leci" Więc się chłop zabezpieczał.
Ano...takie czasy, że wedle obecnych norm, znajomy kominiarz powinien wywalić ludzi z całego osiedla, bo budynki postawione w latach 70tych nijak nie chcą mieć wentylacji wymaganej obecnie. Niszczą ludziska okna, montując nawiewniki, muszą wiercić dziury w drzwiach, odłączać okapy...a efekt mizerny.