Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
DZIEŃ 7-20 Ściany fundamentowe
#11
Za jakąkolwiek używkę te 400 zł trzeba dać. I wyboru nie ma.
Chciałem kupić jak najmniejszą.
Sprzedawca w casto mi ją nawet odradzał.
Ale stwierdziłem, że spróbuję.
Jeśli się rozsypie, to przecież jest na gwarancji.
Wieniec jest żeliwny, sprzęt troszkę mało stabilny, "wylatany" na boki Wink
Spodziewałem się gorszego.
Ale opinię dam za tydzień, jak skończę ściany.

@Retronora: Plastyfikator "Cemplas" firmy "Cementone" jeżeli Ci coś to mówi... Wink
Odpowiedz
#12
Dzień 9 - 9h w 2 osoby

Wymurowane 2 ostatnie narożniki na gotowo (po ok. 2h na narożnik). Dodatkowo pierwsza warstwa na dwóch ścianach.

Dzień 10 - 10h w 2 osoby

Wymurowałem około 120 bloczków, czyli jedna warstwa na całości + dodatkowa warstwa na jednej dłuższej ścianie.
Na 1 warstwę na 1 ścianie schodzi ok. 2h.

Na tą chwilę mam wszystkie narożniki na gotowo, 3 ściany na 2 warstwy i 1 ścianę boczną na 1 warstwę - zostawiam ją na koniec, żeby było wygodniej się przemieszczać.

Dziś na dworze ostre słoneczko, 26 stopni. Ręce twarze i karki mamy zjarane Tongue
Ale to o wiele przyjemniejsze niż kopanie w śnieżycę Wink
Odpowiedz
#13
Dzień 11 - 8h w 2 osoby
Dzień 12 - 10h w 2 osoby (1,5h przerwy - deszcz).

Murowanie trwa. Robota monotonna. Staram się robić dokładnie, więc schodzi ok 2h na jedną warstwę jednej ściany. Mam nadzieję że ta nadmierna dokładność zaprocentuje przy murowaniu ścian.

Na tą chwilę: 
- 2 dłuższe ściany na gotowo - 5 warstw
- jedna na 4 warstwy, ostatnia na 3,5,
- do zrobienia podmurówka kominów.

Jak pogoda dopisze, to jutro kończymy murowanie.

Od kilku dni spokoju mi nie daje doprowadzenie powietrza do kominka.
Na ścianie gdzie ma być wlot jest najwyższy poziom gruntu. Wysoce prawdopodobne, że wlot wyszedłby pod ziemią Tongue
Kombinowałem sam, pytałem kierownika. Żaden pomysł do mnie nie przemawiał.
Dziś wizyta u architekt i podrzuciła pewien pomysł Wink
Odpowiedz
#14
Michał np:przez kanał wentylacyjny lub z nieszczelnego poddasza. Za Forestem:
"Jedna z firm produkująca ceramiczne kominy systemowe ma nawet w ofercie komin do kominków i pieców na paliwa stałe skonstruowany w ten sposób - podobny do kominów przeznaczonych dla pieców gazowych z zamkniętą komorą spalania.
Ryzyka zaciągania dymu poprzez kanał wentylacyjny (doprowadzający powietrze) nie ma, jeżeli część kominka ponad dachem jest prawidłowo zaprojektowana przez architekta i dobrze zrobiona przez wykonawcę. Tzn. wyjście dymowe na górze, "wentylacja" po bokach, obniżona odpowiednio w stosunku do wylotu komina, a sam komin jest co najmniej równy z kalenicą (tylko w naszym kraju spotyka się kominy o długości sięgającej poniżej kalenicy i jest to "architektoniczne kretyństwo" związane z brakiem wiedzy i doświadczenia konstruktorów i architektów !!!). Dobrym rozwiązaniem jest pobieranie powietrza z nieocieplonego (nieszczelnego) poddasza - zapewniamy dzięki temu od razu jego wymuszoną wentylację."
Ps. U mnie juz zasypujemy piaskiem środek domu.
W poniedziałek 3 dzień pracy ekipy,tempo błyskawiczne.
Odpowiedz
#15
(24.04.2018, 22:55)Michał G. napisał(a): Dzień 11 - 8h w 2 osoby
Dzień 12 - 10h w 2 osoby (1,5h przerwy - deszcz).

Murowanie trwa. Robota monotonna. Staram się robić dokładnie, więc schodzi ok 2h na jedną warstwę jednej ściany. Mam nadzieję że ta nadmierna dokładność zaprocentuje przy murowaniu ścian.

Na tą chwilę: 
- 2 dłuższe ściany na gotowo - 5 warstw
- jedna na 4 warstwy, ostatnia na 3,5,
- do zrobienia podmurówka kominów.

Jak pogoda dopisze, to jutro kończymy murowanie.

Od kilku dni spokoju mi nie daje doprowadzenie powietrza do kominka.
Na ścianie gdzie ma być wlot jest najwyższy poziom gruntu. Wysoce prawdopodobne, że wlot wyszedłby pod ziemią Tongue
Kombinowałem sam, pytałem kierownika. Żaden pomysł do mnie nie przemawiał.
Dziś wizyta u architekt i podrzuciła pewien pomysł Wink

Michał, co do doprowadzenia tego powietrza do kominka to najprościej będzie wyjść kolanem za budynkiem i zrobić pionową czerpnię, lub dołożyć kolano i będzie "prawie jak normalnie" Smile
 ..Istota wiedzy polega na tym, by posiadając ją korzystać z niej..
Odpowiedz


#16
Dzień 13 - 10h w 2 osoby

Murowania ciąg dalszy. W międzyczasie zapadła decyzja, że będzie 6 warstw.

Dzień 14 - 7h w 2 osoby

Murowanie zakończone. W dalszym ciągu swoje realne tempo murowania oceniam średnio na 2h na jedną warstwę na jednej ścianie.
Fundamenty pod kominy także wymurowane. Czas na jeden komin to około 40 minut z zafugowaniem "na gotowo".


Na 6 warstw poszło:
- 677 bloczków
- 24 worki cementu



Dzień 15 - 5h w 2 osoby

Dzień poświęcony na poprawienie fugowania ścian i zalanie słupów.
Zacząłem od przedłużenia prętów. 8 odcinków 2-metrowych fi12 zostało mi z belek na fundamenty.
Zamocowałem już pierwsze strzemiona. Niestety do zbrojenia fundamentów zużyłem cały drut wiązałkowy i nie pomyślałem, żeby w porę dokupić. Wziąłem paczkę 5kg w casto (45zł zamiast 30zł w hurtowni).
Następnie blaty z płyty OSB 15mm (szerokie na 35 cm) zamocowałem przy użyciu pręta gwintowanego 10mm, podkładek i nakrętek.
Chciałem kupić te rurki szalunkowe, których używa Łukasz. Myślałem, że na spokojnie skompletuję to w dowolnych sklepie z kanalizą itp. Temat "na gotowo" jest chyba tylko u jednego sprzedawcy na allegro. Inni mają same rurki do docięcia. Samych "grzybków" - końcówek, się nie kupi chyba. W marketach nawet nie słyszeli o czymś takim. Nie miałem czasu na allegro, więc stwierdziłem, że pręty zostaną utopione na stałe i dołożę po dodatkowej podkładce i nakrętce od środka, które utrzymają mi wymiar 24 cm.

Słupy mają objętość po 50 litrów każdy. "Beton" urobiłem samodzielnie. Nie miałem żwiru. Na każdy słup weszła mi mieszanka zrobiona z:
- 8-9 łopat piasku
- 3/4 worka cementu
- do tego wiadro 10 litrów "zdobycznych" kamieni średnicy 2-4 cm - użyłem zamiast żwiru.

Dzień 16 - 10h w 1 osobę (dodatkowo 5h żona  Wink  )

Rozszalowałem słupy (po około 18h od zalania). Wszystko bez problemu. Dzięki opukaniu młotkiem przy zalewaniu wszystkie powierzchnie się fajnie wypełniły.
Chciałem odciąć wystające szpilki, ale przedłużacz był za krótki, skończyło się na tym, że mnie tylko prąd kopnął i dałem sobie spokój Tongue
Podskoczę z dłuższym przedłużaczem, albo brzeszczotem Wink

Zacząłem malowanie dysperbitem. Używałem produktu "DYSPERBIT Dn" firmy Izolex kupionego w hurtowni. Miałem 2 wiadra po 20kg. Miały wystarczyć na całość fundamentów na 2 warstwy. Pierwsze wiardo skończyło się chwilę po pomalowaniu 3 ściany. Skoczyłem do OBI. Co ciekawe znalazłem tam ten sam produkt. Dokupiłem kolejne 2 wiadra.

Stwierdziłem następujące różnice:

- produkt z hurtowni 40 zł/wiadro, w OBI 52,99 zł.
- produkt z hurtowni brązowy jak nutella, a z OBI sraczkowaty Tongue
- ten z OBI był chyba gęstszy
- ten z OBI miał konsystencję niejednolitą - w środku była masa kleksów koloru białego.
- EDIT - na wiadrze z OBI - masa produktu 20 kg jest zamalowana czarnym markerem i obok jest naklejka "Masa produktu 19 kg"

Wiadra z hurtowni miały czarną pokrywkę, a z OBI - zieloną.

Efekt pracy:
- z zewnątrz i od góry pomalowane "na gotowo" na 2 razy
- środek i kominy - na raz.

4 wiadra poszły! Trzeba będzie dokupić jeszcze 1 wiadro...

Można będzie startować ze styropianem. Środek się dokończy "w międzyczasie".

Ciężko machać pędzlem - ławkowcem. Rękawice się zaklejają, jak są dziurawe to palce też Wink
Niby robota lekka i przyjemna, ale po 10h machania w nocy jęczałem z bólu ramienia :/
W nocy była ulewa. Jestem ciekaw jak moja nowa izolacja się sprawdziła. Chyba nie spłynęła...  Tongue


P.S. Drugą warstwę kładłem po wyschnięciu pierwszej - ok. 4h bez problemu wystarczają. W praktyce "leciałem" dookoła fundamentów.
P.S.2. Kilka dni temu przyjechał materiał na ściany. Lepiej byłoby żeby stanął na gotowej posadzce, ale biorąc pod uwagę, że ceny lecą w górę, a co gorsza coraz ciężej z dostępnością - wolę żaby sobie stał na działce i czekał Wink


Załączone pliki Miniatury
               
Odpowiedz
#17
ładnie to wygląda... kolega idzie jak burza... jestem dwa kroki za tobą z budową. Jak będziesz wykańczał fundament?
Odpowiedz
#18
Jak ktoś patrzy "z boku" to wydaje się, że to wszystko łatwe miłe i przyjemne. I idzie szybko Wink

Dlatego z szcunkiem oglądam Twoje wpisy. Bo wspominam to, co przeżyłem tydzień wcześniej Wink
Ty masz chyba lepsze tempo i za chwilę mnie wyprzedzisz Tongue

Ale ja zawsze powtarzam, że to nie wyścigi Wink
Budujemy dla siebie. A że robimy sami, to niech trwa nawet dłużej niż "powinno".

Prawdopodobnie w piątek kupię i przykleję XPS. Będzie klejony na klej w tubie (który już mam).
Na allegro zamówię folię kubełkową, listwy i wkręty montażowe (wyjdzie sporo taniej niż w hurtowni- poza tym, nie wszystko dostępne na miejscu). Z uwagi na majówkę towar pewnie koło wtorku - środy przyjdzie.

No i później trzeba zgrać terminy z piaskiem, koparką i zagęszczarką...
Odpowiedz
#19
(03.05.2018, 12:49)Michał G. napisał(a): "Jak ktoś patrzy "z boku" to wydaje się, że to wszystko łatwe miłe i przyjemne. I idzie szybko Wink"
święte słowa... w rzeczywistości to ciężka praca... i nie ma się co śpieszyć... miałem urlop a od poniedziałku wracam do pracy więc trochę zwolnię  Wink na xps dajesz klej z siatką czy od razu kubełkową?
Odpowiedz
#20
Od razu kubełkową.

Myślę czy wypożyczyć zagęszczarkę czy skoczka.
Byłem zdecydowany na zagęszczarkę, ale przeglądałem ostatnio film chyba ze Starego Polichna i Łukasz zdecydowanie stwierdził, że lepszy skoczek...
Zagęszczarkę polecił do polbruku.

Zagęszczarkę kiedyś obsługiwałem, skoczka nigdy.
Odpowiedz




Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
  
Menu