Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
DZIEŃ 1-6 Ławy fundamentowe
#1
Bug 
Dzień 0

Zdjęcie humusu. Wyrównanie wykopu do poziomu góry ławy fundamentowej. Robota zrobiona bardzo dokładnie. W "najgorszym" miejscu zebrane ok. 10 cm za mało.

Dzień 1- 6h w 2 osoby

Rano pojechałem po deski na szalunki.
O godz. 9:00 przyjechał geodeta.
Naniósł mi poziom +30 cm, bo nie było możliwości przybić poziomych desek bez wybierania nadwyżki gruntu. Prace geodety trwały ok. 1,5-2h.

Następnie przeniosłem poziomy 30 cm niżej - stąd podwójne deski. Ta dodatkowa robota zajęła ok. 2,5h. Myślę, że lepiej byłoby wybrać ziemię do poziomu 5-10cm poniżej góry ławy. Mniej wybierania ziemi ręcznie przy szalowaniu.

Dzień zakończony na etapie ok. 25% szalunku zewnętrznego. Uważam efekt na zadowalający, biorąc pod uwagę, że miał to być dzień organizacyjny.  Cool

Zdążyłem poznać różnicę między kopaniem w piasku a glinie. Miejscami nie będzie łatwo... Wink


Załączone pliki Miniatury
           
Odpowiedz
#2
Jak to jest pięknie jak jest sucho Smile .Powodzenia życzę.
Odpowiedz
#3
Na zdjęciach wygląda, jakby było sucho.
Fakt, że woda nie stała na działce, ale ziemia była mokra. Ślizgawica na błocie, autem ciężko wjechać gdziekolwiek. Wbijając szpadel w mokrą glinę zasysa go i unosi się ziemia dookoła. Z suchą gliną będzie chyba jeszcze gorzej...
Odpowiedz
#4
U mnie mam taki sam teren. Jak mi ekipa budowala jesienią to byla totalna masakra. Koleiny po nad kolano. Woda w okol domu to stoi do dzisiaj. Ziemia nic nie chlonie wody. Kompletnie nic.
Odpowiedz
#5
No ja ze względu na wysoką wodę stoję już długo
Pytania w sprawie tynków maszynowych http://www.forum.domza150tysiecy.pl/thread-338.html
Odpowiedz


#6
Dobrze widzę w tle łopata fiskars? Warte swojej ceny?
Odpowiedz
#7
To nie łopata Wink
Mam dwa szpadle Fiskarsa. Jeden ostry, drugi prosty.
Oba dostałem w prezencie od żony i znajomych Smile

Początkowo wygodniej pracowało mi się ostrym, ale prosty jest wygodniejszy do precyzyjnej pracy - narożniki przy szalunkach, zakamarki.

Sprzęt jest ergonomiczny, wygląda estetycznie.
Co do solidności daję mu 5-
Zdarzyło mi się na jesień, przy sprzątaniu działki zaprzeć szpadel o korzeń i szpadel "przeskoczył" jakby na drugą stronę i od razu wrócił do swojej pozycji. Moja wina, ale do tej pory jest ok. Tylko już bardziej ostrożnie nim operuję, a nie tak fizycznie.

Sprzęt polecam. Dla porównania chciałbym sprawdzić szpadel od Pawłowskiego.
Odpowiedz
#8
Dzięki, takiej opinii potrzebowałem. Ja zastanawiam się jeszcze nad sprzętem lokalnej firmy Cellfast, widzę że bardzo podobne do Fiskarsa, cenowo w zasadzie to samo.
Odpowiedz
#9
Fiskarsa polecam mam dwie i są porządne.
Pytania w sprawie tynków maszynowych http://www.forum.domza150tysiecy.pl/thread-338.html
Odpowiedz
#10
Dzień 2- 9h w 2 osoby
Dzień 3- 11h w 2 osoby

Dwa dni zajęło dokończenie szalunków.
Przed rozpoczęciem prac miałem nadzieję, że na koniec drugiego dnia będzie już zrobiony wykop.
Robotę utrudniało podłoże - glina, w której ciężko się kopie, człowiek się ślizga lub grzęźnie.
Bryły gliny z trudem "wyrywane" z ziemi. na stercie nie zmieniały kształtu Wink
Ciężko było oderwać szpadel z ziemi, a glinę od szpadla.

Deski szalunkowe i kontrłaty kupiłem niby z dużym zapasem :

- 150 mb deski szalunkowej 10 cm, 2,5 gruba.
- 100 mb kontrłat (w metrowych odcinkach)

Okazało się, że trzeba dokupić jeszcze troszkę (36 mb deski i 18 mb kontrłat).
Transport we własnym zakresie (przewieziony osobówką), prosto z tartaku w Lubnie Wink

Radzę kupować drewno w najdłuższych kawałkach jak tylko się da!


Pochwalę się, że szalunki wyszły mi z taką dokładnością, że w przypadku stóp kominowych zbita skrzynka weszła w mocowania na wcisk, w zasadzie bez potrzeby jej przykręcania Wink
Oczywiście dokręciłem ją Smile


Załączone pliki Miniatury
                   
Odpowiedz




Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
  
Menu