Rozmawiałem z kilkoma osobami i tak naprawdę zdania są podzielone. Jedni mówią aby rapówkę zrobić tylko od zewnątrz, drudzy że w cale ona nie jest potrzebna.
Co sądzicie o tym? Bo już sam nie wiem czy się w to "bawić"
piszę co słyszałem: "wyrównasz ściany, lepiej będzie się trzymała izolacja, zawsze to coś zaizoluje".
Przyszło mi właśnie ma myśl pytanie "po co?" kiedy obejrzałem filmy Łukasza o ścianach fundamentowych (spoiny) a później izolacja papą...
(16.02.2017, 12:03)Pablo napisał(a): piszę co słyszałem: "wyrównasz ściany, lepiej będzie się trzymała izolacja, zawsze to coś zaizoluje".
Przyszło mi właśnie ma myśl pytanie "po co?" kiedy obejrzałem filmy Łukasza o ścianach fundamentowych (spoiny) a później izolacja papą...
Wg mnie nie ma najmniejszego sensu. Łukasz i tak "przesadza" bawiąc się w fugowanie spoin.
Właściwą izolację stanowi dysperbit. A opórcz niego mamy przecież jeszcze styropian z siatką i tynkiem.
25.09.2019, 08:59 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.09.2019, 09:01 przez Kiczka16.)
A jak chcecie pomalować dysperbitem od środka jeśli nie będzie „fugi“ i będą dziury. Jeśli się zafuguje to dysperbit ładnie pokryje całą powierzchnię. Roboty jest napewni więcej ale warto. Ja wszystko rapowałem i wtedy mamy pewność że jest ciągłość izolacji dysperbitem
Z tą izolacją pionową nie piszmy doktoratów.
Dysperbit to marna izolacja. Dla mnie czy wytynkujesz
czy nie, jeden ciort. I tak nie zabezpieczysz pionu w sposób
należyty. Ja mam obmazane fundamenty na zewnątrz styro siatka klej.
W środku zaś nic, żadnego mazania, goły bloczek. (słucham się mądrych ludzi)
Dom stoi,wilgoci brak.
Izolacja pozioma to już inna bajka. Tu błędu nie można popełnić.