Witam przy sobocie.
Wczoraj po południu zaczął padać deszcz, i po szybkiej akcji mieliśmy całość przykrytą folią z obu stron. Na taką ewentualność byliśmy przygotowani, aby uniemożliwić deszczowi kolejne opóźnienie pracy. Tak więc opady tylko niedługa chwilę oddziaływały bezpośrednio na ściany.
Dzięki temu, że zabezpieczyliśmy mury dziś z rana mogliśmy działać bez przeszkód. Jak widać na załączonym filmie powierzchnia nadaje się już do dalszej pracy, mimo tego, że na przekroju z całą pewnością nie jest w 100% sucha.
Wczoraj wspominałem, że woda zarobowa kleju była dodawana letnia, a i klej był wzbogacony o dodatek powodujący szybsze wiązanie poprzez wytrącanie wody. Klej również tzw. "zimowy" ze stajni Kreisel - a.
Niemniej jednak dziś podjęta decyzja z mojej strony o zagruntowaniu powierzchni dysperbitem rozrobionym w stosunku 1:1 z wodą.
Łukasz zabrał się za malowanie powierzchni, ja natomiast zrobiłem przepusty do kabla elektrycznego, zasilającego dom w energię elektryczną, oraz drugi przepust profilaktycznie na kable tel/kom/domofon/brama/itp.
Na zdjęciach doskonale widać jak powierzchnia ładnie ciągnie i po kilku godzinach większość powierzchni była już zewnętrznie sucha. Większość roboty w dniu dzisiejszym zrobił wiatr.
Uważam, że warto to rozwiązanie przemyśleć z uwagi na prostotę, i taniość wykonania całości. A proszę uwierzyć, że każdy elektryk, który będzie podpinał dom doceni takie rozwiązanie i nie będziecie musieli ryć w elewacji, posadzce, ścianie itd. Można oczywiście już teraz doprowadzić kabel, ale to indywidualna sprawa każdego z osobna.
Na filmie dokładnie to zaprezentowałem, i mam nadzieje, że niejedna osoba postanowi z tego skorzystać.
udanego weekendu
udanego weekendu
Niemożliwe nie istnieje...