Ocena wątku:
  • 12 głosów - średnia: 4.58
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dziennik budowy - miejscowość Sieradz.
(03.12.2017, 14:54)maciej87 napisał(a): Przy takiej cenie 33 tys będziesz miał wypasiona pompę ciepła nawet może gruntówkę Smile
Dokładnie. 
Zresztą moje zdanie już wielokrotnie tutaj zamieszczałem. Kotły na pellet to genialna sprawa, ale jako zastępstwo dla tradycyjnego kopciucha gdzy jesteśmy skazani na instalację grzejnikową. 
Jednak przy nowobudowanym domu nie ma to ekonomicznego uzasadniania. Dobry kocioł na pellet kosztuje 2-3 tysiące PLN więcej niż powietrzna pompa ciepła.
Doliczając koszt komina - wychodzi podobna cena. Koszty eksploatacyjne pompy ciepłą są mniej więcej połowę niższe niż kotła na pellet. 
O różnicy w komforcie używania jednego i drugiego już nawet nie wspominam.
Odpowiedz
Panowie, zrobimy tu offtop ale - z kategorii plotek - ponoć dwóm osobom w moim rejonie, gruntowe pompy ciepła montowały zagraniczne firmy, jedna z Niemiec druga ze Szwecji i obydwie były tańsze niż polskie. Może udami się to jakoś zweryfikować osobistą rozmową, bo info mam od ich znajomych, ale czy to możliwe ?
Do Niemiec w linii prostej 20km, Szwecja "nieco dalej" Ceny np reku, bywają o połowę niższe, więc ..kto wie? Może i 'zagranica" tańsza.
Odpowiedz
Kuchnia marzenie.... wszystko cudnie się prezentuje brawo !!jaki koszt kuchni jeśli można wiedzieć?
Odpowiedz
co do pytań po kolei:
-zdjęcia salonu i może innych pomieszczeń postaram się wstawić jak trochę uporządkuje dom  Wink

- Martyna, tak rezygnowaliśmy z wanny. Przy małych dzieciach i szambie chyba musiałbym szambiarkę kupić. Ponadto w każdym naszym wcześniejszym mieszkaniu mieliśmy wanny i, i tak używaliśmy ich jako prysznica.

- Muchi, 17000 to całkowity koszt kotłowni - montaż i materiał z grzejnikami włącznie. Do tego teraz doszło 1200 za grzejnik łazienkowy z montażem i część białego montażu (bateria prysznicowa, montaż zaworów umywalkowych,głowic na grzejnikach i montaż giberytów). Proponuje ci brać w jednej firmie całość - od samej ziemi. 
Co do wymiennika ciepła nie wiem szczerze powiedziawszy ile mam pojemności zbiornik, chyba 120; nie wiem też jak długo się grzeje, bo jeszcze nie mieszkam, a woda jest ustawiona na minimum 20`C.



ps. dziękujemy wszystkim za miłe słowa.
Odpowiedz
Czy można spodziewać się jeszcze jakiś zdjęć?
Odpowiedz


Witam, 

Dom jest suuper!!! Czy może Pan podać koszt, tzn. stan na ten moment, oraz czy można zobaczyć ten domek na "żywo"?

pozdrawiam
Odpowiedz
W związku z pytaniami o koszty ogrzewania:

- na obecny czas spaliłem za 980 zł, 86 worków 15 kg. (paląc mniej więcej od końca października 17r.) - w tym jest jeszcze pełny zasyp (obecnie), który starczy mniej więcej na 2 tygodnie. W przyszłym tygodniu zamierzam dokupić jeszcze paletę pelletu i myślę że to wystarczy już do przyszłej zimy grzejąc wodę latem. Moim zdaniem wynik bardzo dobry, mając na uwadze, że ponoć w pierwszym roku na ogrzewanie idzie 15-30% więcej (wilgotność i wygrzewanie murów - opinia kilku instalatorów CO). 

Jak zmieszczę się w założeniach (a wszystko na to wskazuje) to pierwszy rok grzania CO + CWU spokojnie zamknę w kwocie 1800; średnia miesięczna 150 zł, jak dla mnie wynik super.


ps. a ha uprzedzając pytanie: nie dogrzewam kominkiem...



bo go nie mam.  Wink
Odpowiedz
A jaka temperatura w domu
Odpowiedz
Marcin, gratulacje, dom jest piękny. Co do kosztów ogrzewania, to rewelacja, widać że instalacja CO i CWU jest dobrze przemyślana, a co najważniejsze, widać że jesteś zadowolony z Twojego domu. Jeszcze raz gratuluje.
Odpowiedz
(08.02.2018, 10:03)Darek85 napisał(a): A jaka temperatura w domu
 w odpowiedzi skopiuje ci moją wypowiedź z innej części forum:


"...Zrezygnowałem z kominka. Po licznej lekturze (ona akurat była zbyteczna) i rozmowach z instalatorem, który wytłumaczył co i jak postanowiłem, że u mnie jest mieszane ogrzewanie, tj. grzejniki ścienne w 3 sypialniach pozostałe (oprócz schowanka i kotłowni, chociaż połowa podłogi i tak "ciepła", tam gdzie idą rury z rozdzielacza) ogrzewanie podłogowe. Najważniejsze moim zdaniem jest odpowiednie ustawienie całego sytemu do trybu prowadzonego życia i potrzeb mieszkańców.
Z najważniejszych rzeczy zaliczam czas reakcji - dla mnie bardzo istotny, szczególnie przy dzieciach. Przy tym projekcie pełny czas reakcji podłogówki (potwierdzony obserwacją) wynosi około 4 godzin. Grzejniki prawie natychmiastowy. Podłogówka jest ustawiona że w nocy i czasie kiedy nie ma nas w domu jest wyłączona, załącza się z wyprzedzeniem, tak że jak jesteśmy już w domu to podłoga jest rozgrzana. Do nadmiernego wychłodzenia nie pozwolą grzejniki, których czujnik nie pozwoli żeby w sypialniach spadła niżej niż wskazana minimalna temperatura, która podczas naszej nieobecności też jest obniżona. Sprawdzałem kilka razy jak nas nie ma w domu temperatura jest na poziomie 18,6` a jak jesteśmy to wzrasta do przedziału 20-21,6`. W łazience jest ciut cieplej (ale tak przy dzieciach i ogólnie dla komfortu miało być), tam jest podłogówka i grzejnik, który ma pełny zakres temperatury- przy samej podłogówce grzejnik w łazience jest bardziej ozdobą, bo ma zbyt niską temperatura. Przy dzieciach grzejnik jest super, bo można w stosunkowo krótkim czasie podnieść temperaturę czy w łazience czy w konkretnym pokoju. W okresie jesiennym i wiosennym a obecnie nawet letnim łatwo można w krótkim czasie podnieść temperaturą w domu, lub np. tylko w łazience - tam można bardzo szybko i bardzo mocno rozgrzać grzejnik. Wiem, że to kwestia gustu ale uważam że sam grzejnik w sypialniach, to także ozdoba ocieplająca pokój, a i zimą jest się do czego przytulić jak się zziębnie.
Oczywiście jak się w nocy w sypialni stanie bosą stopą na podłodze to od razu sobie człowiek przypomni, że powinien jednak używać łapci [Obrazek: wink.png] 

Jak ktoś wcześniej zauważył wszystko ma plusy i minusy. Grzejnik trzeba co jakiś czas czyścić i jest to dość czasochłonne i problematycznie, podobnie jak podczas malowania - tego problemu nie ma przy podłogówce. Za to większe pole popisu do wykończeniówki podłogi przy grzejnikach i samego umeblowania, czyli zasłonięcia podłogi. Nie ma złotego rozwiązania i myślę, że każdy powinien przemyśleć jakie ma potrzeby i jaki efekt finalny chce mieć. Ja budowałem żeby w pierwszej kolejności wychować w nim dzieci i pod nie były rozwiązania, ale rozumie że ktoś ma inne priorytety.

Ja z swojego rozwiązania jestem bardzo zadowolony i nie to żebym swoje chwalił [Obrazek: wink.png] 
Pozdrawiam."

(08.02.2018, 11:26)Slawskip napisał(a): Marcin, gratulacje, dom jest piękny. Co do kosztów ogrzewania, to rewelacja, widać że instalacja CO i CWU jest dobrze przemyślana, a co najważniejsze, widać że jesteś zadowolony z Twojego domu. Jeszcze raz gratuluje.

Dzięki, tak sporo nad tym myślałem i każdy musi dopasowywać do siebie tak jak wyżej napisałem.

W związku z tym, że "u mnie w sieci" ponoć jest od jakiegoś czasu większe ciśnienie wody, które w skrajnych momentach potrafi być na poziomie 8 bar, postanowiliśmy trochę doinwestować jeszcze kotłownię  Wink . Objawiało się to dość częstymi otwarciami zaworu bezpieczeństwa przed zbiornikiem CWU. Wzrosty ciśnień są dość niebezpieczne, zwiększają możliwość awarii i zwiększają zużycie armatury, nie wspomnę już o zwiększonej możliwości zalania (większa możliwość pęknięcia węża w pralce, czy też wężyków w splocie, które dochodzą do baterii).  Najpierw zaczęliśmy od zaworu ograniczającego ciśnienie wody w całym budynku i wymiana zaworu bezpieczeństwa z 6 do 8 atm. Niestety nie przewidzieliśmy że woda jest też dość sporo zanieczyszczona i zawór ograniczający ciśnienie nie raz działa wadliwie poprzez zabrudzenia z wody - opinia fachowca. Czyli problem zmalał ale nie zniknął.

Więc dzisiaj doinwestowaliśmy dalej i zamontowaliśmy fitr wody (mam nadzieje że przez to wydłużę również żywotność baterii, pralki czy zmywarki) oraz naczynie przeponowe (tak się chyba nazywa), które ma za zadanie wyrównywać ciśnienie w instalacji.

Czy zadziała pożyjemy, poużywamy i zobaczymy  Smile


Załączone pliki Miniatury
       

.jpg   3.jpg (Rozmiar: 185.45 KB / Pobrań: 1,451)
Odpowiedz




Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
  
Menu