Dzień 36 - 11h w 2 osoby
Miałem nadzieję, że dziś będzie koniec murowania, ale jednak nie zrobiliśmy tyle ile byśmy chcieli.
Bronię się cały czas przed osadzeniem nadproża - cały czas uzupełniam wiedzę w tym zakresie
Poza tym zapomniałem zabrać cementu z garażu
Ale jutro już będę musiał się za to zabrać.
Dziś miałem sporo odwiedzin na budowie. Troszkę zaburzyło to przebieg pracy, ale wizyty były miłe, robota chwalona:
1) hydraulik, który pracuje u sąsiada zajechał dać wizytówkę. Pochwalił doprowadzenia wody, rury kanalizacyjne na równi z posadzką, przepusty na kable. Jednak rozwiązania promowane przez Łukasza są doceniane przez fachowców
2) przedstawiciel Ytonga zajechał na budowę. Na dzień dobry spytał, czy buduję dla kogoś czy dla siebie. Jak powiedziałem, że jestem zielony w budowlance i robię dla siebie, to stwierdził krótko: "To jest dziś 4 budowa, na której jestem. I znów amatorzy miażdżą jakością fachowców". Jak pokazałem mu miejsca, z których nie jestem w pełni zadowolony, to się zaśmiał, stwierdził, że wszystko jak najbardziej w normie i pokazał dla porównania zdjęcia roboty "odstawionej" przez "fachowców"
Na fajrant 2 ściany wymurowane na gotowo, została do dokończenia ściana frontowa i kilka bloczków na jednej ścianie bocznej.
A na dole wstawiam zdjęcie najmilszego gościa tego dnia
Fajnie, jakby został u nas na stałe.
P.S. Uzupełniłem też zdjęcia we wpisach z ostatnich dni.
Miałem nadzieję, że dziś będzie koniec murowania, ale jednak nie zrobiliśmy tyle ile byśmy chcieli.
Bronię się cały czas przed osadzeniem nadproża - cały czas uzupełniam wiedzę w tym zakresie
Poza tym zapomniałem zabrać cementu z garażu
Ale jutro już będę musiał się za to zabrać.
Dziś miałem sporo odwiedzin na budowie. Troszkę zaburzyło to przebieg pracy, ale wizyty były miłe, robota chwalona:
1) hydraulik, który pracuje u sąsiada zajechał dać wizytówkę. Pochwalił doprowadzenia wody, rury kanalizacyjne na równi z posadzką, przepusty na kable. Jednak rozwiązania promowane przez Łukasza są doceniane przez fachowców
2) przedstawiciel Ytonga zajechał na budowę. Na dzień dobry spytał, czy buduję dla kogoś czy dla siebie. Jak powiedziałem, że jestem zielony w budowlance i robię dla siebie, to stwierdził krótko: "To jest dziś 4 budowa, na której jestem. I znów amatorzy miażdżą jakością fachowców". Jak pokazałem mu miejsca, z których nie jestem w pełni zadowolony, to się zaśmiał, stwierdził, że wszystko jak najbardziej w normie i pokazał dla porównania zdjęcia roboty "odstawionej" przez "fachowców"
Na fajrant 2 ściany wymurowane na gotowo, została do dokończenia ściana frontowa i kilka bloczków na jednej ścianie bocznej.
A na dole wstawiam zdjęcie najmilszego gościa tego dnia
Fajnie, jakby został u nas na stałe.
P.S. Uzupełniłem też zdjęcia we wpisach z ostatnich dni.