cd..
koniec sierpnia zasypane fundamenty ruszam z kanalizą, kopania 2 razy więcej niż u Łukasza na budowach bo dwa razy głębiej. Ale to już bajka w porównaniu z gliną. Potem nastąpiło załamanie pogody i deszcz padał prawie 3 tygodnie, Z racji tego że dojazd do działki jest dość podmokły wjazd na nią gruszko pompą 56 tonową równało się z jej zatopieniem. P poprawie pogody musiałem odczekać jeszcze tydzień na osuszenie terenu w tym czasie przygotowywałem się do zalania. Z racji dużych opadów które wlały w środek fundamentu spowodowały one prawdopodobnie zagęszczanie dodatkowe pospóły i po zamontowaniu prowadnic do ściągania betonu okazało się ,że betonu będę potrzebował więcej betonu niż zakładałem wcześniej. Po zmierzeniu w kilkudziesięciu miejscach i podzieleniu przez ich ilość obliczyłem średnia głębokość chudziaka doliczając pół metra dodatkowo. Przygotowałem dodatkowo schodek jak by zostało betonu.
zalewanie...
z pomocą kilku osób którym jestem bardzo wdzięczny zacząłem zalewanie 30 września gdzie temperatura nad ranem spadła do -2 stopni
zalewanie z pomocą to bajka. Zostało tyle betonu ze wylaliśmy dodatkowo następny schodek. I tak prawdopodobnie zostawiam to na zime, żeby na wiosnę ruszyć zregenerowany z kopyta. Plan - ściany zewnętrzne - konstrukcja dachu - dachówka - oby pogoda była łaskawsza
koniec sierpnia zasypane fundamenty ruszam z kanalizą, kopania 2 razy więcej niż u Łukasza na budowach bo dwa razy głębiej. Ale to już bajka w porównaniu z gliną. Potem nastąpiło załamanie pogody i deszcz padał prawie 3 tygodnie, Z racji tego że dojazd do działki jest dość podmokły wjazd na nią gruszko pompą 56 tonową równało się z jej zatopieniem. P poprawie pogody musiałem odczekać jeszcze tydzień na osuszenie terenu w tym czasie przygotowywałem się do zalania. Z racji dużych opadów które wlały w środek fundamentu spowodowały one prawdopodobnie zagęszczanie dodatkowe pospóły i po zamontowaniu prowadnic do ściągania betonu okazało się ,że betonu będę potrzebował więcej betonu niż zakładałem wcześniej. Po zmierzeniu w kilkudziesięciu miejscach i podzieleniu przez ich ilość obliczyłem średnia głębokość chudziaka doliczając pół metra dodatkowo. Przygotowałem dodatkowo schodek jak by zostało betonu.
zalewanie...
z pomocą kilku osób którym jestem bardzo wdzięczny zacząłem zalewanie 30 września gdzie temperatura nad ranem spadła do -2 stopni
zalewanie z pomocą to bajka. Zostało tyle betonu ze wylaliśmy dodatkowo następny schodek. I tak prawdopodobnie zostawiam to na zime, żeby na wiosnę ruszyć zregenerowany z kopyta. Plan - ściany zewnętrzne - konstrukcja dachu - dachówka - oby pogoda była łaskawsza