08.05.2017, 10:44
z mojego doświadczenia:
1. Ogrodzenie się przydaje. Ja swoją działkę mam ogrodzoną z 3 stron jest gotowy płot z paneli ogrodzeniowych, a od "ulicy" mam siatkę którą można łatwo zdemontować jak już ruszę z budową. poza tym Prawo Budowlane wymaga "zabezpieczenia terenu budowy". Co do nieogradzania to lepiej się zastanowić, za gówniarza (przed '90) bawiłem się z kolegami na "terenie budowy" właściwie były to tylko fundamenty ale kolega tak spadł że złamał nogę... Poza tym wiem że różni ludzie lubią się kręcić po budowach, kiedyś pracując na jednej budowie wrzuciliśmy 900 pustaków ceramicznych na piętro... następnego dnia zostało ich może ze 30 i ślady po ciężarówce
2. Możesz wynająć kabinę (chyba 100-150zł/mc) albo zbić swoją "latrynę" i dziura w ziemi...
w pozostałych kwestiach się nie wypowiadam, na swojej działce "załatwiony" prąd i wodę, choć nie korzystam
1. Ogrodzenie się przydaje. Ja swoją działkę mam ogrodzoną z 3 stron jest gotowy płot z paneli ogrodzeniowych, a od "ulicy" mam siatkę którą można łatwo zdemontować jak już ruszę z budową. poza tym Prawo Budowlane wymaga "zabezpieczenia terenu budowy". Co do nieogradzania to lepiej się zastanowić, za gówniarza (przed '90) bawiłem się z kolegami na "terenie budowy" właściwie były to tylko fundamenty ale kolega tak spadł że złamał nogę... Poza tym wiem że różni ludzie lubią się kręcić po budowach, kiedyś pracując na jednej budowie wrzuciliśmy 900 pustaków ceramicznych na piętro... następnego dnia zostało ich może ze 30 i ślady po ciężarówce
2. Możesz wynająć kabinę (chyba 100-150zł/mc) albo zbić swoją "latrynę" i dziura w ziemi...
w pozostałych kwestiach się nie wypowiadam, na swojej działce "załatwiony" prąd i wodę, choć nie korzystam