Ufffffffffff nareszcie zaczęło się bo już myślałem że to się nie uda. Problemem największym była woda, woda , woda.
W zeszłym roku zebrany humus i po tym zaczęła nachodzić woda. Potem zrobiło się lodowisko z którego korzystało pół osiedla
Nie będę wstawiał z tego zdjęć bo chcę zapomnieć już o tym. Kilka nocy nieprzespanych wystarczy.
Jednym z problemów był dren który przechodzi przez działkę i jest po prostu niedrożny.
Wczoraj zalaliśmy ławę i w poniedziałek wchodzą murarze ( koncepcja się zmieniła bo miałem to robić sam ale niestety z uwagi na to że straciliśmy kilka miesięcy to musimy nadgonić. W maju wiązary i dachówka. Dalej nie planuje bo czas pokazał że to nie ma sensu. Na pewno będziemy robić ile się da.
Ławy są całe szalowane bo grunt inaczej nie pozwalał.
W zeszłym roku zebrany humus i po tym zaczęła nachodzić woda. Potem zrobiło się lodowisko z którego korzystało pół osiedla
Nie będę wstawiał z tego zdjęć bo chcę zapomnieć już o tym. Kilka nocy nieprzespanych wystarczy.
Jednym z problemów był dren który przechodzi przez działkę i jest po prostu niedrożny.
Wczoraj zalaliśmy ławę i w poniedziałek wchodzą murarze ( koncepcja się zmieniła bo miałem to robić sam ale niestety z uwagi na to że straciliśmy kilka miesięcy to musimy nadgonić. W maju wiązary i dachówka. Dalej nie planuje bo czas pokazał że to nie ma sensu. Na pewno będziemy robić ile się da.
Ławy są całe szalowane bo grunt inaczej nie pozwalał.
Pytania w sprawie tynków maszynowych http://www.forum.domza150tysiecy.pl/thread-338.html