To chyba zależy. Możesz mieć np taryfę weekendowa g12w i masz tani prąd np między 14 a 16 i miedzy 22 a 6 rano. Możesz sobie wybrać też przesunięcie o godzinę czyli 13-15 i 22-6. Jak masz weekendy wolne i w weekend sprzątacie, pierzecie, pieczenie, więcej gotujecie itp to też byś to miał za pół ceny.
Cała filozofia w sterowaniu to kupić prosty programator i ustawić żeby w tym 2 godzinnym okienku się grzało, a jak zapodasz grzałkę 2KW to przez 2 godz spokojnie zagrzejesz 100-120l.
@deeropolskie
W zimie dogrzać mogą tylko te rurowe heat pipe. Tanie są nic nie warte bo potrafią się szybko rozszczelnić, a drogie są dobre ale drogie. Nawet mając te drogie to i tak CO nie wspomożemy bo w zimie słońca jak na lekarstwo. Na takie coś bym nie liczył.
Dusić węgiel z mizerną sprawnością to też nie oszczędność bo za węgiel zapłacimy tyle, co za prąd do grzałki
Pamiętać należy o nachyleniu dachu. Mamy 25 stopni więc niewiele. Do PV się nada bo największe uzyski są w lecie, a nadwyżkę oddajemy do sieci więc spoko, ale ciepła z cieczowych nie zmagazynujemy przecież. Dla cieczowych lepszy byłby kąt nachylenia ok 40 stopni bo pozwoliłoby to na wyższa sprawność na wiosnę i w jesieni. Przy 25 stopniach w lecie będzie grzało super ale wiosna i jesień będzie nie dogrzewać. Jeśli przewymiarujemy instalacje to będzie wrzątek wywalać zaworem bezpieczeństwa w lecie. Tak źle i tak nie dobrze.
Cała filozofia w sterowaniu to kupić prosty programator i ustawić żeby w tym 2 godzinnym okienku się grzało, a jak zapodasz grzałkę 2KW to przez 2 godz spokojnie zagrzejesz 100-120l.
@deeropolskie
W zimie dogrzać mogą tylko te rurowe heat pipe. Tanie są nic nie warte bo potrafią się szybko rozszczelnić, a drogie są dobre ale drogie. Nawet mając te drogie to i tak CO nie wspomożemy bo w zimie słońca jak na lekarstwo. Na takie coś bym nie liczył.
Dusić węgiel z mizerną sprawnością to też nie oszczędność bo za węgiel zapłacimy tyle, co za prąd do grzałki
Pamiętać należy o nachyleniu dachu. Mamy 25 stopni więc niewiele. Do PV się nada bo największe uzyski są w lecie, a nadwyżkę oddajemy do sieci więc spoko, ale ciepła z cieczowych nie zmagazynujemy przecież. Dla cieczowych lepszy byłby kąt nachylenia ok 40 stopni bo pozwoliłoby to na wyższa sprawność na wiosnę i w jesieni. Przy 25 stopniach w lecie będzie grzało super ale wiosna i jesień będzie nie dogrzewać. Jeśli przewymiarujemy instalacje to będzie wrzątek wywalać zaworem bezpieczeństwa w lecie. Tak źle i tak nie dobrze.