30.01.2017, 21:17
Jak się później dowiedziałem praktycznie jednocześnie ekipa robiła ocieplenie i elewację, a druga od środka rzucała tynki. Tłumaczę to sobie tak, że zamknęli wilgoć w ścianie i we wnętrzu bo budowa miała miejsce w styczniu.
Kolego nie działałą wentylacja (grawitacyjna) i w żadnym z budowanych teraz domów/bloków nie działa z racji plastikowych - szczelnych okien i drzwi. To było powodem tej sytuacji - zakładam, że nikt nie tynkował przy minusowych temperaturach
Wystarczyło wypozyczyć osuszacz i wyciągnąć wilgoć ze ścian - problem prawdopodobnie by zniknął.
Wyobraź sobie, że do tynkowania wewnątrz domu pow ścian ok 350-400m2 potrzeba ok 3 ton wody do urabiania gruntu i tynku. Jak to wszystko ma wyparować przy braku wentylacji
Kolego nie działałą wentylacja (grawitacyjna) i w żadnym z budowanych teraz domów/bloków nie działa z racji plastikowych - szczelnych okien i drzwi. To było powodem tej sytuacji - zakładam, że nikt nie tynkował przy minusowych temperaturach
Wystarczyło wypozyczyć osuszacz i wyciągnąć wilgoć ze ścian - problem prawdopodobnie by zniknął.
Wyobraź sobie, że do tynkowania wewnątrz domu pow ścian ok 350-400m2 potrzeba ok 3 ton wody do urabiania gruntu i tynku. Jak to wszystko ma wyparować przy braku wentylacji