Płytkujemy kotłownię.
Jak będziecie kłaść styropian na podłodze nie wywalajcie folii, nadaje się idealnie do maskowania okien i drzwi.
Robote robi też taśma hybrid dual lub inna dwustronna typowo do oklejania okien.
Płyteczki wyhaczone na promocji.
Oprócz flexa uzbroiliśmy się w maszynkę do cięcia płytek RUBI ND 180, zestaw otwornic wolframowych i system poziomowania płytek wielokrotnego użytku ( nie trzeba kupować klipsów które tracimy po użyciu ).
Kleimy na Adesilex p9 od Mapei. Kosztuje prawie 40PLN od worka ale jako doświadczony glazurnik, ktory drugi raz w życiu bierze się za płytki stwierdzam że warto. Kiedyś raz kupiłem tańszy i nie był ani tak wydajny ani wcale fajnie się nim nie kleiło.
No i najważniejsze: pod żadnym pozorem nie używamy krzyżaczków, kleimy na oko
Poziomic też nie używamy, mogą co najwyżej leżeć obok żeby było wrażenie że znamy się na robocie, a jak wyjdzie krzywo zwalamy że glazura nierówna.
I jeszcze laser jest z Lidla, ale teraz już nie kupimy bo puste półki w sklepach.
W obawie przed Coronavirusem glazurnicy wykupili wszystkie lasery z Lidla
A że jest zagrożenie epidemiczne to nigdzie nie łazimy tylko siedzimy na dupie w domu i kleimy płyteczki.
Jak będziecie kłaść styropian na podłodze nie wywalajcie folii, nadaje się idealnie do maskowania okien i drzwi.
Robote robi też taśma hybrid dual lub inna dwustronna typowo do oklejania okien.
Płyteczki wyhaczone na promocji.
Oprócz flexa uzbroiliśmy się w maszynkę do cięcia płytek RUBI ND 180, zestaw otwornic wolframowych i system poziomowania płytek wielokrotnego użytku ( nie trzeba kupować klipsów które tracimy po użyciu ).
Kleimy na Adesilex p9 od Mapei. Kosztuje prawie 40PLN od worka ale jako doświadczony glazurnik, ktory drugi raz w życiu bierze się za płytki stwierdzam że warto. Kiedyś raz kupiłem tańszy i nie był ani tak wydajny ani wcale fajnie się nim nie kleiło.
No i najważniejsze: pod żadnym pozorem nie używamy krzyżaczków, kleimy na oko
Poziomic też nie używamy, mogą co najwyżej leżeć obok żeby było wrażenie że znamy się na robocie, a jak wyjdzie krzywo zwalamy że glazura nierówna.
I jeszcze laser jest z Lidla, ale teraz już nie kupimy bo puste półki w sklepach.
W obawie przed Coronavirusem glazurnicy wykupili wszystkie lasery z Lidla
A że jest zagrożenie epidemiczne to nigdzie nie łazimy tylko siedzimy na dupie w domu i kleimy płyteczki.
Marzenia się nie spełniają. Marzenia się buduje. *,..,*