Układał fachowiec.
Więc na temat ułatwienia pracy się nie wypowiem.
Ale on sobie chwalił - ponoć wygodniej i kilkukrotnie szybciej.
Ja jedynie mogę docenić uzyskany efekt: taki, że jednocześnie łapiesz odpowiednią szerokość fugi oraz równocześnie licujesz 3-4 sąsiadujące płytki. Przejeżdżając palcem po narożnikach nie czuć, żeby coś odstawało.
Nie żałuję wydanych pieniędzy.
Brałem z systemu Kubala. Na podłogi fuga 2 mm (płytki rektyfikowane). Na ścianach 1 mm. Część płytek rektyfikowana, inne nie.
Więc na temat ułatwienia pracy się nie wypowiem.
Ale on sobie chwalił - ponoć wygodniej i kilkukrotnie szybciej.
Ja jedynie mogę docenić uzyskany efekt: taki, że jednocześnie łapiesz odpowiednią szerokość fugi oraz równocześnie licujesz 3-4 sąsiadujące płytki. Przejeżdżając palcem po narożnikach nie czuć, żeby coś odstawało.
Nie żałuję wydanych pieniędzy.
Brałem z systemu Kubala. Na podłogi fuga 2 mm (płytki rektyfikowane). Na ścianach 1 mm. Część płytek rektyfikowana, inne nie.