"Foto jest fajnę, ale dla ludzi co zużywają duże ilości prądu"
Zwrot inwestycji jest proporcjonalny do samej inwestycji. Zużywa więcej to więcej oszczędza ale i więcej włożył. Tu jest to tak samo "fajne" dla mały jak i dużych.
A biorąc pod uwagę dotację 5 tys to napisałbym że jest odwrotnie bo jak masz kupić np. 3 K paneli to masz aż 30% w dotacji Przy 10K byłoby to tylko 10%
"Przejedz się za zachodnią granicę i zobaczysz jak na potęge są wymieniane panele nawet 8 letnie." Jak kogoś stać i ma popyt na stare to wymienia na bardziej wydajne. To tak jak z samochodami. Co nie znaczy że 10 letnim golfem nie pojedziesz. W sieci jest dużo przykładów działających instalacji powyżej 20 lat. W panelu nie ma co się popsuć Jest niewielki spadek wydajności i jeśli nie zostaną fizycznie uszkodzone to jest spora szansa że wytrzymają i 25 lat
Ja nikogo do niczego nie namawiam. Mnie akurat na to nie stać. Mam inne wydatki niż inwestycje długoterminowe. To dziś jest dla tych co nie skrobią do 1-szego i mają trochę leżącego grosza, potrafią liczyć i nie straszne im takie ryzyko. Najwyżej nie kupią sobie kiedyś auta za 100 tylko za 70 tys. Większość ludzi w Polsce ogląda z każdej strony każdy grosz i zawsze będzie mniej skłonna do jakiejś formy ryzyka jaką jest taka czy inna inwestycja.
Ja przedstawiłem jakieś tam swoje wyliczenia oparte na tym co przeczytałem w wielu źródłach. Może i sa zbyt optymistyczne to trzeba je sobie poprawić. Jeśli panele wytrzymają 20 lat a w tym czasie wymienimy falownik tylko 2 razy to się po prostu zwyczajnie opłaca - ale długoterminowo. A docenią to bardziej Ci co np. kupują mieszkanie na wynajem i liczą się z zyskiem dopiero w perspektywie wielu lat. Nie przekonuje mnie to że CI wszyscy co mają dziś panele zostali oszukani i bez własnego rozumu i liczenia władowali kilkadziesiąt czy kilkanaście tysięcy tylko w szpan. Ale pożyjemy zobaczymy co się będzie z tym działo. Trend jest raczej taki że to będzie taniało a prąd z węgla drożał a atomu u nas nie wybudują na rzeki też nie ma co liczyć bo susze.
Dlatego ja jestem za a nie przeciw. O wątku ekologii nawet nie ma co wspominać żeby nie wywoływać tu eko burzy. Ale to też jest coś co akurat dla mnie się bardzo liczy.
Zresztą nie ma co strzępić ryja w teorii - może niech się wypowiedzą CI co samo poszli w tym kierunku i mają panele u siebie. Jaka była ich motywacja. A są tacy nawet na tym forum.
Zwrot inwestycji jest proporcjonalny do samej inwestycji. Zużywa więcej to więcej oszczędza ale i więcej włożył. Tu jest to tak samo "fajne" dla mały jak i dużych.
A biorąc pod uwagę dotację 5 tys to napisałbym że jest odwrotnie bo jak masz kupić np. 3 K paneli to masz aż 30% w dotacji Przy 10K byłoby to tylko 10%
"Przejedz się za zachodnią granicę i zobaczysz jak na potęge są wymieniane panele nawet 8 letnie." Jak kogoś stać i ma popyt na stare to wymienia na bardziej wydajne. To tak jak z samochodami. Co nie znaczy że 10 letnim golfem nie pojedziesz. W sieci jest dużo przykładów działających instalacji powyżej 20 lat. W panelu nie ma co się popsuć Jest niewielki spadek wydajności i jeśli nie zostaną fizycznie uszkodzone to jest spora szansa że wytrzymają i 25 lat
Ja nikogo do niczego nie namawiam. Mnie akurat na to nie stać. Mam inne wydatki niż inwestycje długoterminowe. To dziś jest dla tych co nie skrobią do 1-szego i mają trochę leżącego grosza, potrafią liczyć i nie straszne im takie ryzyko. Najwyżej nie kupią sobie kiedyś auta za 100 tylko za 70 tys. Większość ludzi w Polsce ogląda z każdej strony każdy grosz i zawsze będzie mniej skłonna do jakiejś formy ryzyka jaką jest taka czy inna inwestycja.
Ja przedstawiłem jakieś tam swoje wyliczenia oparte na tym co przeczytałem w wielu źródłach. Może i sa zbyt optymistyczne to trzeba je sobie poprawić. Jeśli panele wytrzymają 20 lat a w tym czasie wymienimy falownik tylko 2 razy to się po prostu zwyczajnie opłaca - ale długoterminowo. A docenią to bardziej Ci co np. kupują mieszkanie na wynajem i liczą się z zyskiem dopiero w perspektywie wielu lat. Nie przekonuje mnie to że CI wszyscy co mają dziś panele zostali oszukani i bez własnego rozumu i liczenia władowali kilkadziesiąt czy kilkanaście tysięcy tylko w szpan. Ale pożyjemy zobaczymy co się będzie z tym działo. Trend jest raczej taki że to będzie taniało a prąd z węgla drożał a atomu u nas nie wybudują na rzeki też nie ma co liczyć bo susze.
Dlatego ja jestem za a nie przeciw. O wątku ekologii nawet nie ma co wspominać żeby nie wywoływać tu eko burzy. Ale to też jest coś co akurat dla mnie się bardzo liczy. Zresztą nie ma co strzępić ryja w teorii - może niech się wypowiedzą CI co samo poszli w tym kierunku i mają panele u siebie. Jaka była ich motywacja. A są tacy nawet na tym forum.