19.11.2018, 22:14
Po fundamentach, czas na murowanie ścian. Z racji tego że ekipa murująca miała ograniczony czas, zaczęli murować ściany bez zalewania chudziaka. W międzyczasie telefon że jest dla mnie kolejne 21 palet pustaków w promocji.
Potem pojawiła się woda (decyzję o likwidacji kotłowni podjeliśmy już po podłączeniu wody, więc wchodzi ona w pokoju tam gdzie miała być kotłownia i rurami już wewnątrz leci do łazienki, tam będzie wodomierz) i prąd. W międzyczasie zalanie wienców, chudziaka i przyjechała ekipa z wiązarami. Wiązary gotowe brałem tylko na dom z firmy Aldach ze Szczekocin. Byłem pod wrażeniem roboty, wleciała ekipa dwunastu chłopa o 8 rano (mieli kawałek do mnie) a o 14 już jechali do domu. Koszta umieszczę w kosztorysie. Tak jak pisałem, zdecydowałem się na blachodachówkę z racji instalacji fotowoltaiki (chodziło mi o obciążenia). Dach kładła mi lokalna firma, na garażu dodatkowo zrobili konstrukcję. Koszta będą w kosztorysie.
Potem pojawiła się woda (decyzję o likwidacji kotłowni podjeliśmy już po podłączeniu wody, więc wchodzi ona w pokoju tam gdzie miała być kotłownia i rurami już wewnątrz leci do łazienki, tam będzie wodomierz) i prąd. W międzyczasie zalanie wienców, chudziaka i przyjechała ekipa z wiązarami. Wiązary gotowe brałem tylko na dom z firmy Aldach ze Szczekocin. Byłem pod wrażeniem roboty, wleciała ekipa dwunastu chłopa o 8 rano (mieli kawałek do mnie) a o 14 już jechali do domu. Koszta umieszczę w kosztorysie. Tak jak pisałem, zdecydowałem się na blachodachówkę z racji instalacji fotowoltaiki (chodziło mi o obciążenia). Dach kładła mi lokalna firma, na garażu dodatkowo zrobili konstrukcję. Koszta będą w kosztorysie.