Dzień 41 - 8h w 1 osobę (2 popołudnia)
Pierwszego popołudnia (5h) pociąłem pręty fi12 i fi16, zamocowałem L-ki w narożnikach, połączyłem belki i wrzuciłem fi16 nad okna.
Drugiego popołudnia powiązałem fi16 nad oknami, 2 belki w słupach do prętów wystających z fundamentu i uniosłem zbrojenie na dystansach.
Zbrojenie gotowe.
Robota w jedną osobę idzie mozolnie...
Co chwilę trzeba schodzić na dół, żeby przesunąć rusztowanie o 2 metry...
Dziś w nocy i przez kolejne 2 dni zapowiadają ulewy...
Będzie problem, żeby coś podgonić z robotą...
A beton zamówiony na sobotę.
Pierwszego popołudnia (5h) pociąłem pręty fi12 i fi16, zamocowałem L-ki w narożnikach, połączyłem belki i wrzuciłem fi16 nad okna.
Drugiego popołudnia powiązałem fi16 nad oknami, 2 belki w słupach do prętów wystających z fundamentu i uniosłem zbrojenie na dystansach.
Zbrojenie gotowe.
Robota w jedną osobę idzie mozolnie...
Co chwilę trzeba schodzić na dół, żeby przesunąć rusztowanie o 2 metry...
Dziś w nocy i przez kolejne 2 dni zapowiadają ulewy...
Będzie problem, żeby coś podgonić z robotą...
A beton zamówiony na sobotę.