24.07.2017, 19:59
Z doświadczenia mogę polecić wspomniany wcześniej gres. W byłym już (sprzedanym) domu na parterze mieliśmy ogrzewanie podłogowe działające w oparciu o nowoczesny piec Vaillanta-kondensacyjny, zamknięta komora spalania, wyjście systemowe (wywiew spalin i czerpania świeżego powietrza) przez ścianę kotłowni w poziomie. Temperatura wody do podłogówki ustawiona na mieszaczu na ok. 32-35 stopni. W miejscu gdzie pętle podłogówki były krótkie, po godzinie, półtorej podłoga była przyjemna w dotyku, w salonie, który miał dłuższe pętle nie czuć było w dotyku takiej przyjemnej podłogi jak w pętlach krótkich, ale nigdy nie było w salonie chłodno, wręcz przeciwnie, bo żona ciepłolubna Z doświadczenia tylko mogę powiedzieć, że ekonomiczniej jest nieróżnicowač temperatur nocnej od dziennej, bo z uwagi na wiadomoą bezwładność podłogówki korzystniej (pod kątem zużycia gazu) utrzymywać ją letnią ńiż schładzać nocą a później za dnia na nowo ogrzewać. Ale gres super - czystość i przyjemna letnia podłoga na minimalnej temp.