Dodam jeszcze że u siebie będę robił tylko ogrzewanie podłogowe plus może jeden grzejnik w łazience ale zasilany z rozdzielacza podłogowego czyli też niskotemperaturowy. Czemu tak?
1. Kaloryfer zajmuje miejsce, po latach żółknie, brud zachodzi do środka.
2. Przy ogrzewaniu niskotemperaturowym jak sama nazwa wskazuje wode ogrzewamy do niskiej temperatury, czyli idealne warunki żeby piec kondensacyjny mógł osiągnąć bardzo wysoką sprawność.
3. Brak grzejników to brak ogrzewania wysokotemperaturowego czyli patrz wyżej i dodatkowo o wiele prostsza instalacja. Brak mieszaczy, brak ekstra pomp, brak sprzęgieł hudraulicznych, generalnie brak wszystkiego. Jedyne co będzie potrzebne to na oko z 800mb rurek pex po ok 2,60 za mb i jeden rozdzielacz podłogówki który chyba najlepiej umieścic na korytarzu gdzieś na środku i będzie najłatwiej rozwinąć rurki, a korytarz to sie ogrzeje dobiegami i powrotami z innych pomieszczeń. To wszystko to powinna popchnąc pompka ta która jest w piecu, więc odpadają koszty pompek zaworów i innych cudactw.
W tak niewielkim domu ekstra pomieszczenie jakim jest "kotłownia" na pewno sie przyda jako schowek, suszarke można rozłożyc czy cokolwiek a ładując wegiel to chyba tylko łopate i grabie można jeszcze tam przechowywać.
W nowych domach ocieplonych normalnie/dobrze nie mam na myśli pasywnych domów ludzie płacą za sezon nawet 1000 za gaz w dużo większych domach, ale takie rachunki to bardziej pod Wrocławiem możliwe niż na Podkarpaciu czy w Suwałkach.
Rok trwa 12 miesięcy a nie 6 więc w lecie trzeba jakoś zagrzac cwu. Można zagrzać gazem za 30 czy 40 zł na miesiąc, można grzałką na prąd za 100zł i można palić węgiel i jeden pełny zasyp podajnika na miesiąc może wystarczy który też kosztuje 100zł.
Ja nie będę robił żadnych kominków bo na pewno bym nie palił codziennie, a żeby zapalić 2 razy w roku czyli na święta to to za droga przyjemność no i przez reszte czyli 363 dni w roku stoi i sie kurzy i miejsce zajmuje. Zamiast 10tyś na kominek robie lepsze ocieplenie. Ekstra 10cm EPSu w podłoge to 2000zł. Na ściany dam 20cm grafitu a w projekcie jest 110 m2 więc dopłace za to z 1000zł. Na strop można dołożyć też więcej ocieplenia, o niskiej lambdzie niech będzie kolejne 2000 i mamy łącznie 5000zł, a za tyle to kominka sie nie zrobi wraz z kominem i wykończenie tego.
Tak to widzę u siebie.
1. Kaloryfer zajmuje miejsce, po latach żółknie, brud zachodzi do środka.
2. Przy ogrzewaniu niskotemperaturowym jak sama nazwa wskazuje wode ogrzewamy do niskiej temperatury, czyli idealne warunki żeby piec kondensacyjny mógł osiągnąć bardzo wysoką sprawność.
3. Brak grzejników to brak ogrzewania wysokotemperaturowego czyli patrz wyżej i dodatkowo o wiele prostsza instalacja. Brak mieszaczy, brak ekstra pomp, brak sprzęgieł hudraulicznych, generalnie brak wszystkiego. Jedyne co będzie potrzebne to na oko z 800mb rurek pex po ok 2,60 za mb i jeden rozdzielacz podłogówki który chyba najlepiej umieścic na korytarzu gdzieś na środku i będzie najłatwiej rozwinąć rurki, a korytarz to sie ogrzeje dobiegami i powrotami z innych pomieszczeń. To wszystko to powinna popchnąc pompka ta która jest w piecu, więc odpadają koszty pompek zaworów i innych cudactw.
W tak niewielkim domu ekstra pomieszczenie jakim jest "kotłownia" na pewno sie przyda jako schowek, suszarke można rozłożyc czy cokolwiek a ładując wegiel to chyba tylko łopate i grabie można jeszcze tam przechowywać.
W nowych domach ocieplonych normalnie/dobrze nie mam na myśli pasywnych domów ludzie płacą za sezon nawet 1000 za gaz w dużo większych domach, ale takie rachunki to bardziej pod Wrocławiem możliwe niż na Podkarpaciu czy w Suwałkach.
Rok trwa 12 miesięcy a nie 6 więc w lecie trzeba jakoś zagrzac cwu. Można zagrzać gazem za 30 czy 40 zł na miesiąc, można grzałką na prąd za 100zł i można palić węgiel i jeden pełny zasyp podajnika na miesiąc może wystarczy który też kosztuje 100zł.
Ja nie będę robił żadnych kominków bo na pewno bym nie palił codziennie, a żeby zapalić 2 razy w roku czyli na święta to to za droga przyjemność no i przez reszte czyli 363 dni w roku stoi i sie kurzy i miejsce zajmuje. Zamiast 10tyś na kominek robie lepsze ocieplenie. Ekstra 10cm EPSu w podłoge to 2000zł. Na ściany dam 20cm grafitu a w projekcie jest 110 m2 więc dopłace za to z 1000zł. Na strop można dołożyć też więcej ocieplenia, o niskiej lambdzie niech będzie kolejne 2000 i mamy łącznie 5000zł, a za tyle to kominka sie nie zrobi wraz z kominem i wykończenie tego.
Tak to widzę u siebie.