02.02.2017, 23:28
Wieniec spinający stosują najczęściej gdy ściana fundamentowa jest wysoka. Podczas wibrowania / ubijania / zageszczania spowodować by to mogło naprawdę poważne uszkodzenia niemożliwe do naprawy.
Ja osobiście nie wykonywałem tego bo nigdy nie było takiej potrzeby, lecz miałem okazje już przy tym uczestniczyć.
Bloczek ma generalnie 12-12,5cm. Krzywizna jak nie wiem co. Zawsze ostatnie dwie warstwy możesz sobie podmurować na grubszej spoinie jeśli po drodze ucieknie wymiar zakładany.
No to Ty jesteś inwestorem i uczestniczysz w procesie adaptacji, i mówisz co byś chciał, jakbyś chciał. Naprawdę można się dogadać z adaptującym i architektem gminnym .
Tak, przy drugiej wizycie robię to co napisałeś. Zależy od Ciebie gdzie sobie wyznaczysz poziom, tak aby Ci było łatwiej i sprawniej pracować.
Jak najbardziej szlaufwaga się do tego nadaje. Wtedy tylko wskazane by było umieścić odniesienie gdzie geodeta naniesie pkt. "0" w pobliżu wykopu jednak z uwagi na długość węża. Przy szlaufwadze musimy pamietać o tym aby przed użyciem wypchnąć z węża bąble powietrza.
Laser samopoziomujący 360* to wydatek kilku tys zł. Przydatne narzędzie ale nie przy tej robocie. W słoneczny dzień bez odbiornika radiowego nie podziałasz, nawet w okularach do tego przeznaczonych.
Nie tyczy się narożników tylko osie. Narożniki same wyjdą tam gdzie ich miejsce.
Warto te dechy przy palikach kręcić w linii, czyli paliki bijemy do linii, dzięki czemu margines ewentualnego błędu na przekątnej to kilka mm.
Ja osobiście nie wykonywałem tego bo nigdy nie było takiej potrzeby, lecz miałem okazje już przy tym uczestniczyć.
Bloczek ma generalnie 12-12,5cm. Krzywizna jak nie wiem co. Zawsze ostatnie dwie warstwy możesz sobie podmurować na grubszej spoinie jeśli po drodze ucieknie wymiar zakładany.
No to Ty jesteś inwestorem i uczestniczysz w procesie adaptacji, i mówisz co byś chciał, jakbyś chciał. Naprawdę można się dogadać z adaptującym i architektem gminnym .
Tak, przy drugiej wizycie robię to co napisałeś. Zależy od Ciebie gdzie sobie wyznaczysz poziom, tak aby Ci było łatwiej i sprawniej pracować.
Jak najbardziej szlaufwaga się do tego nadaje. Wtedy tylko wskazane by było umieścić odniesienie gdzie geodeta naniesie pkt. "0" w pobliżu wykopu jednak z uwagi na długość węża. Przy szlaufwadze musimy pamietać o tym aby przed użyciem wypchnąć z węża bąble powietrza.
Laser samopoziomujący 360* to wydatek kilku tys zł. Przydatne narzędzie ale nie przy tej robocie. W słoneczny dzień bez odbiornika radiowego nie podziałasz, nawet w okularach do tego przeznaczonych.
Nie tyczy się narożników tylko osie. Narożniki same wyjdą tam gdzie ich miejsce.
Warto te dechy przy palikach kręcić w linii, czyli paliki bijemy do linii, dzięki czemu margines ewentualnego błędu na przekątnej to kilka mm.
Niemożliwe nie istnieje...