02.02.2017, 22:16
Niemalże zawsze wizyta geodety jest na dwa razy. Pierwsza wizyta najczęściej bez mojej osoby, bo ogranicza się tylko do wbicia czterech palików, które wyznaczają miejsce usunięcia humusu i reszty ziemi na potrzebny poziom (góra ławy / spód pierwszej warstwy bloczka)
I dopiero jak mam usunięty grunt z całości i względnie wypoziomowany teren +- 10cm wtedy druga wizyta geodety, który wyznacza osie budynku. Przy okazji również wyznaczam poziom i nanoszę go na dechy. Czyli góra dechy to góra ławy. Tak mi jest najprościej.
I dopiero jak mam usunięty grunt z całości i względnie wypoziomowany teren +- 10cm wtedy druga wizyta geodety, który wyznacza osie budynku. Przy okazji również wyznaczam poziom i nanoszę go na dechy. Czyli góra dechy to góra ławy. Tak mi jest najprościej.
Niemożliwe nie istnieje...