13.09.2016, 19:08
Każde rozwiązanie każdego problemu ma swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ceramika czy beton komórkowy, dom piętrowy czy parterowy, panele czy deska, strop żelbetowy czy podwieszany sufit itp.
Najlepszym i najwygodniejszym rozwiązaniem byłby gaz. Jeżeli masz go w swojej okolicy, możesz przeprowadzić gazociąg przez działkę sąsiada (masz służebność gruntu dla tej inwestycji w księdze wieczystej lub sąsiad się zgodzi) i koszty związane z budową gazociągu nie będą przesadnie duże - kierował bym się w tą stronę. Piec gazowy do 20 kW nie musi mieć komina - wystarczy wyrzutnik przez ścianę. Można go zamontować praktycznie w każdym pomieszczeniu. Możesz zdecydować się na model z przepływowym ogrzewaniem cwu. Ale jeżeli będziesz chciała zamontować kolektory słoneczne, to wówczas musi być zasobnik i latem grzanie wody użytkowej masz gratis. Byle by tylko działka nie była zacieniona i panele były optymalnie wystawione na słońce przez jak największą część dnia.
Solary też bardzo dobrze sprawdzają się w połączeniu z tradycyjnym kotłem. Ale w sezonie grzewczym pojawia się temat obsługi pieca, uzupełniania paliwa i wybierania popiołu. Podobno przy dobrze dobranej instalacji nie jest to takie uciążliwe, ale zawsze. Ostatnio rozmawiałem ze znajomym - pali ekogroszkiem i ma problemy z jego jakością, jak każde paliwo węglowe jest brudny, trzeba go gdzieś składować. Alternatywą jest pellet drzewny - lepiej się spala i daje mniej popiołu. Jednak piec to tylko piec. Ogień musi się palić cały czas. A ja nie jestem zwolennikiem rozwiązań w których ogień się pali, gdy nie ma mnie w domu (choć zaufałbym zabezpieczeniom w piecu gazowym).
U mnie nie ma gazy, dlatego zdecydowałem się na pompę ciepła. Nie ma ognia, nie ma dymu, nie ma czadu. Fakt, do "wyciągnięcia" ciepła z powietrza wymaga dostarczenia energii elektrycznej, jej wydajność spada wraz ze spadkiem temperatury zewnętrznej (dolne źródło ciepła). Ale jak często i na jak długo ta temperatura drastycznie spada? Ostatni raz -20 stC widziałem z 10 lat temu, a i to przez krótki czas. Obecnie pompy działają nawet przy -25 stC, w sytuacjach krytycznych mają dodatkowe grzałki elektryczne.
Zimą należy się liczyć z awariami sieci elektrycznej (łamiące się pod ciężarem mokrego śniegu gałęzie uszkadzają linie przesyłowe), więc warto zabezpieczyć się i przed tym. Czy to pompa, gaz czy kocioł - wszystko wymaga zasilania i sterowania prądem. Można zaopatrzyć się w generator, zasilacz awaryjny do podtrzymania zasilania podstawowych układów. I tak pewnie zrobię, ale nie zrezygnowałem z kominka i dodatkowo zaplanowałem instalację DGP.
Jeżeli chodzi o dotacje, to w mojej gminie też kolejny raz organizowana jest akcja na dotowanie budowy instalacji OZE. Tylko że muszę być mieszkańcem tej gminy, a jeszcze nie jestem. Za to jedna z firm, do których zwróciłem się o ofertę na pompę i instalację podłogówki, załatwia formalności z dofinansowaniem środków na zakup i instalację pompy. Tylko że w latach 2014-16 dofinansowanie wynosi 20%, a od przyszłego już tylko 15%. Wnioski trzeba składać do konkretnej daty i dom wówczas musi być już oddany do użytku - jak się nie zmieszczę w terminie to wszystko przesuwa się o rok.
Najlepszym i najwygodniejszym rozwiązaniem byłby gaz. Jeżeli masz go w swojej okolicy, możesz przeprowadzić gazociąg przez działkę sąsiada (masz służebność gruntu dla tej inwestycji w księdze wieczystej lub sąsiad się zgodzi) i koszty związane z budową gazociągu nie będą przesadnie duże - kierował bym się w tą stronę. Piec gazowy do 20 kW nie musi mieć komina - wystarczy wyrzutnik przez ścianę. Można go zamontować praktycznie w każdym pomieszczeniu. Możesz zdecydować się na model z przepływowym ogrzewaniem cwu. Ale jeżeli będziesz chciała zamontować kolektory słoneczne, to wówczas musi być zasobnik i latem grzanie wody użytkowej masz gratis. Byle by tylko działka nie była zacieniona i panele były optymalnie wystawione na słońce przez jak największą część dnia.
Solary też bardzo dobrze sprawdzają się w połączeniu z tradycyjnym kotłem. Ale w sezonie grzewczym pojawia się temat obsługi pieca, uzupełniania paliwa i wybierania popiołu. Podobno przy dobrze dobranej instalacji nie jest to takie uciążliwe, ale zawsze. Ostatnio rozmawiałem ze znajomym - pali ekogroszkiem i ma problemy z jego jakością, jak każde paliwo węglowe jest brudny, trzeba go gdzieś składować. Alternatywą jest pellet drzewny - lepiej się spala i daje mniej popiołu. Jednak piec to tylko piec. Ogień musi się palić cały czas. A ja nie jestem zwolennikiem rozwiązań w których ogień się pali, gdy nie ma mnie w domu (choć zaufałbym zabezpieczeniom w piecu gazowym).
U mnie nie ma gazy, dlatego zdecydowałem się na pompę ciepła. Nie ma ognia, nie ma dymu, nie ma czadu. Fakt, do "wyciągnięcia" ciepła z powietrza wymaga dostarczenia energii elektrycznej, jej wydajność spada wraz ze spadkiem temperatury zewnętrznej (dolne źródło ciepła). Ale jak często i na jak długo ta temperatura drastycznie spada? Ostatni raz -20 stC widziałem z 10 lat temu, a i to przez krótki czas. Obecnie pompy działają nawet przy -25 stC, w sytuacjach krytycznych mają dodatkowe grzałki elektryczne.
Zimą należy się liczyć z awariami sieci elektrycznej (łamiące się pod ciężarem mokrego śniegu gałęzie uszkadzają linie przesyłowe), więc warto zabezpieczyć się i przed tym. Czy to pompa, gaz czy kocioł - wszystko wymaga zasilania i sterowania prądem. Można zaopatrzyć się w generator, zasilacz awaryjny do podtrzymania zasilania podstawowych układów. I tak pewnie zrobię, ale nie zrezygnowałem z kominka i dodatkowo zaplanowałem instalację DGP.
Jeżeli chodzi o dotacje, to w mojej gminie też kolejny raz organizowana jest akcja na dotowanie budowy instalacji OZE. Tylko że muszę być mieszkańcem tej gminy, a jeszcze nie jestem. Za to jedna z firm, do których zwróciłem się o ofertę na pompę i instalację podłogówki, załatwia formalności z dofinansowaniem środków na zakup i instalację pompy. Tylko że w latach 2014-16 dofinansowanie wynosi 20%, a od przyszłego już tylko 15%. Wnioski trzeba składać do konkretnej daty i dom wówczas musi być już oddany do użytku - jak się nie zmieszczę w terminie to wszystko przesuwa się o rok.
Nasz dom w 3D | Galeria budowy | Już mieszkamy