15.09.2016, 20:00
Siemanko
Dziś docięliśmy brakujące dachówki na dwóch połaciach, przykleiliśmy taśmę kalenicową i przymocowaliśmy resztę gąsiorów.
Dach właściwie skończony.
Tak jak wspominałem wielokrotnie komin zostawiam na sam koniec. Dokładnie zaprezentuje i przedstawie, że to żaden problem wykonać komin po wszystkim.
Jutro pierwszym transportem z hurtowni mają dostarczyć płyty na sufit.
Aby było możliwie najmniej odpadów zastosowane będą dwa wymiary płyt 2,60x1,25 czyli te standardowe oraz 2x1,25m.
Folia paroizolacyjna będzie zamocowana taśmą dwustronną do stelaży i dopiero na to będziemy kręcili płyty. Nie omijam miejsc komina i schodów rozkładanych na stryszek. O ile wiadomo dokładnie gdzie będzie komin to ze schodami inwestor zdecyduje dopiero po zaplanowaniu ostatecznego układu ścian działowych.
Sufit zostanie poszpachlowany i przygotowany pod malowanie. Następnie po wymurowaniu działówek cała powierzchnia przez tynkowaniem będzie zabezpieczona folią.
Przejścia na kable z działówek elektryk wykona sobie w miarę potrzeby. Natomiast te przy ścianach nośnych porobię przejścia na stryszek.
Kilka zdjęć z dziś.
Niemożliwe nie istnieje...