18.08.2016, 20:41
W dniu dzisiejszym z samego rana przyjechała konstrukcja dachu .
Konstrukcja identyczna jak w Szczepidle. Zasadniczą różnicą był montaż, który odbywał się bez użycia dźwigu
Od rozładunku po wrzucenie i zmontowanie więźby całość ręczna robota.
Ekipa wprawiona, wykonują takie prace na co dzień. Cały proces przebiegał od początku do końca bardzo sprawie.
Od 8 do 20 i po robocie.
Na poddaszu stryszek/graciarnia o pow ok 18m2 na wysokość dorosłego człowieka. Cały czas mowa o kącie nachylenia połaci 25*.
Moja rola na tej konkretnej budowie się kończy i jedziemy na Szczepidło od początku przyszłego tygodnia zaczynamy pokrycie dachu, kominy oraz ściany działowe.
Planujemy uwinąć się w miesiąc z w/w pracami. I oczywiście będę kontynuował dziennik budowy.
Konstrukcja identyczna jak w Szczepidle. Zasadniczą różnicą był montaż, który odbywał się bez użycia dźwigu
Od rozładunku po wrzucenie i zmontowanie więźby całość ręczna robota.
Ekipa wprawiona, wykonują takie prace na co dzień. Cały proces przebiegał od początku do końca bardzo sprawie.
Od 8 do 20 i po robocie.
Na poddaszu stryszek/graciarnia o pow ok 18m2 na wysokość dorosłego człowieka. Cały czas mowa o kącie nachylenia połaci 25*.
Moja rola na tej konkretnej budowie się kończy i jedziemy na Szczepidło od początku przyszłego tygodnia zaczynamy pokrycie dachu, kominy oraz ściany działowe.
Planujemy uwinąć się w miesiąc z w/w pracami. I oczywiście będę kontynuował dziennik budowy.
Niemożliwe nie istnieje...