Cześć i czołem

W dniu wczorajszym wykonaliśmy płytę betonową na drugim kominie. Obie płyty muszą jeszcze zostać od spodu na krawędzi nacięte aby zapobiec spływaniu wody na lico komina. Wystarczy delikatne wcięcie, które oczywiście nie może być zbyt głębokie z uwagi na zbrojenie, które będzie narażone na późniejszą korozję.

Kolejna sprawa do zrobienia to uchwyty pod łatę kalenicową oraz łaty narożne. Po ustaleniu wysokości osadzenia uchwytów montujemy pierwszy i ostatni i przeciągamy sznur w osi uchwytów. Kolejne uchwyty montujemy do sznura. Warto nawiercić sobie otwory pod uchwyty z uwagi na ewentualne późniejsze korekty. Bez nawiercenia otworów niestety nie ma mowy o ewentualnych korektach bez uszkodzenia samego uchwytu. Poza tym niemalże niemożliwe jest wbicie elementu mocującego bez nawiercenia.

Plan na dziś zakłada montaż łat narożnych oraz rozmierzenie dachu i zaczynamy docinki dachówek. To ostatni pracochłonny i stosunkowo skomplikowany element w całej tej układance.

W czasie jak chłopaki zaczną docinki ja zabieram się za wyrównanie powierzchni kominów klejem na siatce oraz demontaż szalunku płyty na drugim kominie.